Dawno nie było żadnego przepisu, więc najwyższa pora nieco to nadrobić. Dzisiaj deser - słodkie muffinki.
MARCHEWKOWE MUFFINKI
Przepis na te muffinki dostałam trzy lata temu od mojej najlepszej przyjaciółki, Angeliki. Wtedy też po raz pierwszy opublikowałam go na tym blogu, później zaginął, teraz znowu wrócił. Osobiście zakochałam się w tych muffinkach - są słodkie, ale przy okazji bardzo pożywne. Wystarczy jedna muffinka, by poczuć się sytym. Nie są za słodkie - dodatek kwaśnej cytryny nieco przełamuje słodkość. Sam przepis wypróbowałam prawie od razu, jak do mnie trafił. Jak dla mnie - jest fantastyczny, przez dłuższy czas był moim ulubionym przepisem.
Łapcie go, a jak wypróbujecie - dajcie znać w komentarzach jak smakowało!
Marchewkowe muffinki, przepis na 12 sztuk.
Składniki:
220 g mąki pszennej
120 g cukru
170 ml oleju słonecznikowego (ja użyłam zwykłego rzepakowego)
2 duże jajka
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka mielonego cynamonu
1 łyżeczka mielonego kardamonu
2 średnie marchewki
starta skórka z cytryny
szczypta soli
garść rodzynek (niekoniecznie)
sok z cytryny
Polewa:
300 g serka naturalnego
150 g cukru pudru
1 łyżeczka soku z cytryny
Przygotowanie:
Zaczynamy od końca - najpierw robimy polewę, dopiero później babeczki. Dlaczego? Ponieważ polewa musi zastygnąć w lodówce. Do jej zrobienia potrzebna będzie nam miska, w której zmieszamy serek naturalny, cukier puder i sok z cytryny. Robi się ją szybko i nie potrzeba miksera - wystarczy łyżka i ręka. Po dokładnym wymieszaniu wkładamy ją do lodówki na jakieś pół godziny, do godziny czasu. Później zabieramy się za ciasto.
Do miski dodajemy dwa jajka i cukier, mieszamy to razem mikserem. Następnie dodajemy mąkę, proszek do pieczenia, kardamon i cynamon, a także olej. Na końcu dodajemy startą skórkę z cytryny i dwie marchewki. Jeśli lubimy, możemy dodać również garść rodzynek. Całość mieszamy już tylko łyżką, nie mikserem, a formę do babeczek wykładamy papierowymi foremkami, po czym rozdzielamy ciasto na dwanaście, w miarę równych części. Formę wkładamy na 20 minut do piekarnika, nagrzanego do 200 stopni.
Upieczone muffinki wyciągamy z piekarnika i zostawiamy, by całkowicie ostygły. Następnie polewamy je już lekko zastygniętą polewą. Muffiny w polewie możemy jeszcze dodatkowo ozdobić słodką posypką bądź kawałkami czekolady. Idealne na lekką przekąskę bądź szybki deser do kawy. Ozdabiać można według własnej inwencji twórczej.
Smakowały? Dajcie znać!
0 Komentarze