spaghetti a'la ja.

Dzień dobry!

Jak tam u Was? Ja zamarzam. W Grecji było w nocy tyle stopni ile tutaj jest w ciągu dnia, więc jeszcze się nie przestawiłam na takie zimno. Co do opisu Grecji to staram się go napisać, ale nie chcę odwalić fuszerki, a w międzyczasie mam jeszcze egzamin z baroku i francuskiego, więc albo relacja pojawi się w ten weekend albo dopiero w lipcu. Dzisiaj natomiast przybywam do was z krótkim przepisem na obiad, znany pewnie każdemu i bardzo banalny, ale mój ulubiony. Można go modyfikować według siebie.

Spaghetti


Ponoć to typowa włoska potrawa. Ja swoje pierwsze spaghetti ugotowałam będąc w czwartej klasie podstawówki, a więc lata świetlne temu. Był to jakiś prosty przepis, który postanowiłam wypróbować, no i jak wypróbowałam tak rodzice stwierdzili, że od teraz będę robić spaghetti za każdym razem. No i robię, tyle, że zawsze jest modyfikowane. 

Co potrzebujemy:


1 paczkę makaronu typu spaghetti
2 małe bądź 1 dużą puszkę pomidorów bez skórek
1 paczka mięsa mielonego (ok. 400-500 gram)
1-2 cebule średniej wielkości 
1-2 ząbki czosnku
oliwa z oliwek
przyprawy

Jak przygotować:


Do brytfanki (bądź innego naczynia) wlewamy trochę oliwy z oliwek i podgrzewamy. Cebulę kroimy w cienkie piórka, które możemy przekroić jeszcze na pół. Wrzucamy ją na rozgrzaną oliwę i lekko podsmażamy. Do cebuli dodajemy rozdrobnione mięso mielone i mieszamy wszystko razem, by się nie przypaliło, ale dobrze wymieszało. Później dodajemy pomidory z puszki - jeśli są pokrojone w kostkę to dorzucamy je od razu, jeśli są w całości to musimy je pokroić w kostkę czy cienkie paseczki. Znowu mieszamy to razem i dodajemy przyprawy - w moim przypadku był to pieprz czarny, vegeta, bazylia, papryka słodka, papryka ostra, curry mielone i czosnek. Przypraw jest dużo, bo lubię, gdy dania są mocno przyprawione, gdzie można wyczuć smak. Dwa ząbki czosnku (bądź jeden, w zależności od preferencji) kroimy w drobną kosteczkę i dodajemy do sosu. Wszystko dokładnie mieszamy i odstawiamy, by dobrze się ze sobą przegryzło. 

W końcu do osobnego garnka wlewamy wodę, dodajemy łyżkę soli i gotujemy wodę na makaron. Kiedy już zaczyna się gotować, wrzucamy makaron na jakieś 8-12 minut, w zależności od tego jak chcemy go ugotować. Ja zawsze decyduję się na makaron al dente. Kiedy już się ugotuje odcedzamy go i dodajemy do sosu, wszystko razem jeszcze raz podgrzewamy. 

I voile!


A może wy macie jakieś sprawdzone przepisy na spaghetti czy inne dania obiadowe, łatwe i szybkie do zrobienia? Pochwalcie się!

Prześlij komentarz

4 Komentarze

  1. Ojeju! Uwielbiam spaghetti! Ale mi smaka narobiłaś, jutro robię :D

    OdpowiedzUsuń
  2. już wiem co na obiad zrobię, bo akurat mam mięso mielone i ogromną ochotę na spaghetti, co właśnie mi uświadomiłaś. ;)
    co do szybkich obiadów, to ja lubię robić pesto, bo to tylko trzeba ugotować makaron i dodać do niego pesto. na razie kupne ze słoiczka, ale może niedługo zrobię swoje, skoro będę miała wakacje. ;)
    pozdrawiam.
    http://poprostumadusia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. nazwa bardzo mi się podoba :D ale ja! :D
    wygląda przepysznie, na pewno zrobię sama w domu :)

    http://eye-shadoow.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Wszystkie zamieszczane na stronie treści są mojego autorstwa (lub udostępnione są za zgodą autora). Zabraniam kopiowania ich bez mojej zgody (na podstawie Dz.U.1994 nr 24 poz.83, ustawy z dnia 4.02.1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych). Czyli, mówiąc prostym językiem - kopiowanie jest kradzieżą intelektualną, a ta może zostać ukarana karą finansową lub karą więzienia.